Ola - finał projektu Metamorfozy

9 lutego 2020

Projekt Metamorfoz dobiegł końca 3 tygodnie temu, jednak jego efekty postanowiłem odkrywać przed Wami stopniowo. Dziś nadszedł czas na kolejną bohaterkę programu - Olę, która razem ze swoim mężem Łukaszem, podjęła się 12-tygodniowego wyzwania zmiany swojej sylwetki pod moją opieką. Mam nadzieję, że efekty końcowe, które udało się nam uzyskać potwierdzają, że ta współpraca była warta godzin spędzonych wspólnie na sali treningowej i towarzyszących czasem wyrzeczeń dietetycznych.

Czas współpracy:  12 tygodni trwania projektu Metamorfoz,

Wykorzystana oferta: trening personalny "DUET" - raz w tygodniu, 14-dniowy plan diety redukcyjnej oraz konsultacje dietetyczne, regularnie wykonywane pomiary antropometryczne, jako kontrola postępów w trakcie trwania współpracy,

Wynik: -5,5 kg masy ciała, z czego prawie wszystko stanowiła tkanka tłuszczowa (patrz wykres dalej w artykule).

Ola, na codzień pracownik biurowy w wielkiej firmie, po godzinach pracy natomiast - matka i żona z ogromem obowiązków domowych i nie tylko. Mimo to Ola udowodniła nam, że dla chcącego nie ma nic trudnego, a tłumaczenie się brakiem czasu, to nic innego jak tylko prosta wymówka.

Olę od samego początku współpracy nazywałem Gwiazdeczką projektu, gdyż już po pierwszym treningu dojrzałem w niej ogromny potencjał, siłę (nie tylko tą fizyczną :)!), dużą pracowitość i wielkie ambicje! Wyzwanie podjęte przez Olę było dla mnie o tyle wymagające od strony dietetyczno-treningowej, że nie miałem do czynienia z osobą początkującą, czy otyłą, więc nie mogłem liczyć w tym wypadku na spektakularne efekty wynikające z nagłej i diametralnej zmiany stylu życia.

Nasze założenia oparły się o wdrożenie 2 treningów siłowych, z których jeden wykonywany był ze mną - dokładnie był to trening w parze, z koleżanką Oli - drugi natomiast razem z jej mężem Łukaszem, który posiada już duże doświadczenie w zakresie treningu siłowego. Dodatkowo, w środę uwzględniliśmy intensywne zajęcia grupowe w formie tabaty lub BPU. Jeśli chodzi o trening cardio, zaplanowałem tylko 60 min. aktywności fizycznej w skali tygodnia, o średniej intensywności i  w dowolnej formie. Najczęściej był to marsz na bieżni, trening na rowerku, orbiterku lub wchodzenie po schodach. Szacując kaloryczność diety dla tych założeń i poziomu wyjściowego tkanki tłuszczowej, oraz biorąc pod uwagę obrany przez nas cel, czyli optymalne tempo spalania tkanki tłuszczowej, jadłospis zaplanowany został na 1600 kalorii, co pozwoliło Oli na jednoczesne zachowanie siły na treningach, energii w ciągu dnia i efektywne spalanie tkanki tłuszczowej. Wykres poniżej przedstawia zmiany składu ciała Oli w czasie trwania projektu:

 

 

Więcej zdjęć uzyskanych efektów Oli i Łukasza:

 

Na sam koniec chciałbym bardzo mocno podziękować Oli i Łukaszowi za powierzone mi zaufanie oraz za ogrom wykonanej pracy. Zawsze powtarzam, że to wielka przyjemność mieć tak ambitnych i zaciętych podopiecznych. Ja powierzam im narzędzia, dzięki którym można osiągnąć wyznaczone cele w określonym czasie, jednak to czy wszystko się uda, zależy przede wszystkim od postawy klienta, jego motywacji, chęci i ambicji. Łukasz z Olą po prostu "dali radę"! Wielkie gratulacje.